Typowy wielkomiejski kombinator, Dan Łasica, w brawurowej piosence zastanawia się nad swoim wyboistym życiem na marginesie. W musicalowym stylu dochodzi do wniosku, że zawsze chciał zostać kimś wielkim i niebotycznie bogatym. A to wszystko zaraz po tym jak zostaje aresztowany przez Judy przy pomocy wielkiego pączka.